niedziela, 6 stycznia 2013

Opowiadanie #1

No, hej hej!! Tu Eete. Zaczynamy pierwszą część opowiadania! Opowiadanie będzie w niektórych momentach podobne do filmu pt. 'Strażnicy Marzeń'

Życie jest jak... jajko z niespodzianką. Cieszysz się, że dostaniesz prezent, ale nie wiesz jaki, czy dobry, czy zły. Ja otworzyłam takie 'jajko' i doświadczyłam niezwykłego przeżycia. Mianowicie umarłam, ale odrodziłam się na nowo. Jak to się stało? Posłuchajcie. 
Moje imię to Lily. Nie pamiętam, kim byłam w poprzednim życiu, ale teraz... Umiem robić niezwykłe rzeczy, np. umiem latać, sprawić by cały świat był szczęśliwy, czytać w myślach, sprawić by jedna i druga osoba kochała siebie (czego niewykorzystuję, bo zmuszanie osób do kochania tej osoby, której się nie kocha, jest złe) , mam moce wszystkich pór roku oraz mogę przyciągać różne przedmioty. A co do mojej śmierci... Nie pamiętam, czy ja popełniłam samobójstwo, czy ktoś mnie zabił... Pamiętam tylko tyle, że czułam ciepło i ktoś ciągnął mnie za rękę.. Ale jakie to było ciepło? Ognia? Słońca? Hah, nie no..  
Pewnego zimowego wieczoru leżałam na zamarzniętym jeziorze i z mojego palca leciała fioletowa, cienka smuga. Bawiłam się dymkiem, bo to jest jedyna rzecz, którą mogę robić. Nagle wpadła mi do głowy szalona rzecz. 'A może by tak wrócić do domu?' - pomyślałam. Ale, po co? Przecież i tak nikt mnie nie widzi... 



I to by było jak na razie na tyle. Dalszą część opowiadania poprowadzi lolencia. 
Cześć :) Eete

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz